Żywność ekologiczna – jak i gdzie kupować mądrze?

Świat oszalał na punkcie żywności ekologicznej. Wraz ze wzrostem wiedzy na temat sposobów polepszania rozmaitych produktów spożywczych rośnie również chęć kupowania jak najzdrowszej żywności, czyli takiej nieprzetworzonej, nienafaszerowanej szkodliwymi chemikaliami. Wybieramy więc produkty ekologiczne. Ale czy warto?

Produkty ekologiczne, czyli jakie?

Z założenia żywność ekologiczna to taka, która została wyprodukowana w rolniczych gospodarstwach ekologicznych, w których nie stosuje się sztucznych nawozów i pestycydów. Mimo że wspomniane środki chemiczne sprawiają, że produkty żywnościowe są większe, lepsze i przez dłuższy czas są zdatne do spożycia, to jednak daleko im do zdrowych. Często też, mimo książkowego wyglądu, nie są tak smaczne jak produkty ekologiczne.

Czy to na pewno jest eko?

Nie wszystkie produkty, które sprawiają wrażenie ekologicznych w rzeczywistości nimi są. Producent, który chce sprzedać swój produkt, może z rozmysłem oznaczyć go takim symbolem jak np. zielony listek, który klient intuicyjnie kojarzy i utożsamia z produktami ekologicznymi. To sprytny chwyt marketingowy, na który nabiera się wielu konsumentów. Kiedy klient wchodzi do sklepu po pracy i chce jak najszybciej zrobić zakupy, by móc udać się do domu, nie przygląda się często wielu produktom i nie studiuje ich etykiet, ale w ten sposób można łatwo dać się nabrać. Można sugerować się ceną – produkty oznaczone jako „eko” lub „bio” zwykle będą droższe od swoich, produkowanych masowo odpowiedników.

Z drugiej strony, nawet jeżeli coś rzeczywiście jest opisane jako „produkt ekologiczny” czy „żywność bio”, to wciąż nie ma gwarancji na to, że nim jest. Można się o tym przekonać niedługo po kupieniu takiego produktu. Jeżeli jest to np. warzywo, które nawet po dłuższym czasie przechowywania nie traci na jakości, wciąż jest sprężyste i świeże, to prawdopodobnie daleko mu do produktu ekologicznego. Tylko warzywo, które zostało wzmocnione środkiem chemicznym może liczyć na zachowanie świeżości nie przez trzy dni, ale nawet przez tydzień.

Na bazarku zamiast w markecie

Oczywiście najwygodniej i najpewniej byłoby uprawiać swoje warzywa i hodować własne zwierzęta, aby mieć mleko czy jajka, jednak w praktyce jest to właściwie niewykonalne. Jeśli ktoś nie trudni się ogólnie pojętym rolnictwem i musi poświęcać się rozmaitym zajęciom związanym z pracą zawodową, to trudno zapewnić sobie inne produkty niż zioła, która rosną w doniczce przy oknie w kuchni.

Z tego powodu warto jest wybierać się na zakupy na pobliskie bazarki bądź bezpośrednio do zaprzyjaźnionego rolnika, który prowadzi swoje gospodarstwo ekologiczne. Mając takiego dostawcę jajek czy warzyw możemy mieć większą pewność, że nie są one naszpikowane chemikaliami. Ponadto kupując produkty bezpośrednio od rolnika, wspiera się rozwój wsi i małych gospodarstw. Dowiedz się również, jak wybierać warzywa i owoce.