1. Strona główna
  2. Blog
  3. 5 zasad jak dokarmiać ptaki zimą
obrazek wpisu

5 zasad jak dokarmiać ptaki zimą

obrazek autora

11.12.2023

Dokarmianie ptaków to jedno z ulubionych zimowych zajęć wielu z nas. Kto nie lubi patrzeć na kolorowy harmider, jaki wywołują w karmniki bogatki, wróble, kosy i gile? Trzeba jednak pamiętać, żeby zwierzęta karmić z głową, aby przypadkiem nie zrobić im krzywdy. Poniżej wyjaśniamy więc, jak właściwe karmić ptaki. Przeczytasz?

Dokarmiaj regularnie i w tym samym miejscu

Jeśli decydujesz się na dokarmianie ptaków, dla ich dobra rób to regularnie do końca zimy. Jeśli wysypiesz ptakom trochę ziarna przez 3 dni, gdy pada największy śnieg, a potem przestaniesz, ryzykujesz ich zdrowiem i życiem. Ptaki bowiem szybko przyzwyczajają się do dokarmiania. Sytuacja, gdy przylecą na żer i pewnego dnia nie zastaną pokarmu, może być niebezpieczna, bo wycieńczone, głodne zwierze może już nie mieć siły szukać go w innych miejscach.

Nie dokarmiaj ptaków chlebem ani resztkami ludzkiego jedzenia

Chleb nie jest dla ptaków wartościowym, odżywczym pokarmem. Zawarta w nim sól powoduje u ptaków choroby nerek i odwodnienie, samo pieczywo ma też zgubny wpływ na ich układ pokarmowy.

Resztki jedzenia także mogą zawierać wiele szkodliwych substancji, jak wspomniana już sól, przyprawy, smażony tłuszcz itd. Karmiąc ptaki ludzkim jedzeniem, wcale im nie pomagasz, tylko szkodzisz.

Dokarmiaj ptaki właściwym jedzeniem

No dobrze, już wiadomo, czego nie dawać ptakom do karmnika. Czym w takim razie można je dokarmiać? Ziarnami zbóż i innych roślin, orzechami, owocami, słoniną, świeżymi owocami i warzywami. Sprawdź, jakie ptaki mieszkają w Twojej okolicy i dopasuj pokarm do ich preferencji. Przykładowo sikorki uwielbiają ziarno słonecznika, za to kwiczoły ze smakiem zjedzą jagody.

Kupując gotową karmę dla ptaków, zwracaj uwagę na to, aby nie miała żadnych niepotrzebnych dodatków. W sypkich mieszankach powinny znaleźć się tylko wymienione wyżej składniki. Znajdziesz je m.in. w sklepach LIDL.

W okresie ujemnych temperatur można dodatkowo wywiesić niesoloną słoninę lub kulę tłuszczową. Pamiętaj jednak, że trzeba wymieniać je na świeże co ok. 2 tygodnie — tak, nawet jeśli jest mróz.

Jeśli zamiast słoninki wolisz wieszać kule tłuszczowe, rób je samodzielnie lub kupuj takie bez siatki — poszukaj ich w sklepach zoologicznych. Niestety, mały ptak może zaplątać w siatkę np. palec i zwyczajnie go urwać przy próbie odlotu.

Podawaj ptakom również wodę

Woda jest potrzebna ptakom przez cały rok, nie tylko latem. W zimnie jedzą one głównie suche pokarmy, dlatego istotne jest zapewnienie im dostępu do picia.

Jeśli więc dokarmiasz je, w okolicy karmnika stawiaj też miskę z wodą lub poidełko. Możesz poszukać go np. w Maxi Zoo. Woda może być ciepła — ale nie gorąca — bo wtedy będzie wolniej zamarzać. Staraj się pamiętać o tym, by w miarę możliwości wymieniać zamarzniętą wodę na świeżą.

Zadbaj o miejsce, w którym karmisz ptaki

Kuszące jest obserwowanie ptaków z bliska i postawienie sobie karmnika na parapecie w salonie. Jednak dla ptaków wcale nie jest to taka miła rozrywka — widząc poruszające się wewnątrz osoby, będą bały się korzystać z bufetu. Jeśli się przyzwyczają, to też niedobrze, bo strach jest naturalnym mechanizmem obronnym ptaków. Ptaki z natury boją się ludzi i tak powinno pozostać dla ich dobra. 

Gdzie więc wywiesić karmnik? Dobre miejsce to np. osłonięty róg balkonu lub drąg na środku podwórka, po którym trudno będzie wspinać się drapieżnikom polującym na ptaki. Karmnik nie powinien też znajdować się blisko szyby, bo ptak może się z nią zderzyć.

Zadbaj też o to, aby karmnik zbudowany był w sposób dający ptakom poczucie bezpieczeństwa. Daszek nie może być zbyt nisko, a osłonka podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Taka budowa ogranicza ptakom pole widzenia i mogą mniej chętnie korzystać z Twojego poczęstunku. Znając te zasady, możesz wybrać właściwy karmnik nawet w supermarkecie.

Ważne jest też regularne sprzątanie karmnika i opróżnianie go ze starych, niezjedzonych resztek.

A jeśli dokarmiasz ptaki wodne, rzucaj jedzenie na brzeg, nie do wody.