
Lato 2025 przynosi prawdziwe ożywienie na rynku lodów. Zamiast klasycznych waniliowych rożków konsumenci szukają smaku, tekstury, koloru i… historii. Co będziemy jeść tego lata? Przeczytaj!
Pistacja, pistacja i jeszcze raz pistacja!
Lody stają się pełnoprawnym bohaterem letnich trendów kulinarnych. Widać to szczególnie w rozwoju smaków premium. Królową tegorocznego sezonu znów została pistacja — ale już nie w nudnej, tłustej wersji. Teraz lody pistacjowe muszą pachnieć orzechem, mieć gładką, śmietankową konsystencję i naturalny kolor bez sztucznej zieleni. Najwięksi gracze na rynku dodają do nich podwójne warstwy pistacjowego sosu i chrupiące posypki, by zagrać nie tylko smakiem, ale i strukturą.
Co słychać u ulubionych producentów?
Równie dużą popularnością cieszą się nowości sklepowe. Marka Grand wypuściła całą serię mocnych, intensywnych kompozycji smakowych. Caramel Popcorn, Grand Cookie w formie ciastka z lodowym kremem, Passion Fruit czy Cinnamon Roll to odpowiedź na potrzebę „jedzenia oczami”. Te lody są kolorowe, teksturowe, fotogeniczne — wręcz stworzone do publikowania w mediach społecznościowych.
W tym roku producenci jeszcze bardziej postawili na popkulturę. Na rynku królują limitowane edycje inspirowane znanymi markami i postaciami: różowe lody Barbie z kolorową polewą, niebiesko-żółte Hot Wheelsy dla najmłodszych i kultowe już trójsmakowe lody Ekipa, które wróciły w odświeżonej wersji jako Ekipa Trinity. Na tym jednak nie koniec — debiutowała także Genziara, czyli lód dedykowany generacji Z, z mocno owocowym, truskawkowym sercem i nowoczesną szatą graficzną.
Czy lody mogą być czymś więcej niż deserem?
Obok intensywnych smaków i efektownych opakowań rośnie też popularność lodów funkcjonalnych.
Coraz częściej spotkać można lody proteinowe — idealne dla osób aktywnych fizycznie, które chcą zjeść coś zimnego, ale bogatego w białko.
Pojawiają się również kolejne opcje bez laktozy, z niską zawartością cukru lub ogólnie w wersji fit. To odpowiedź na rosnące zainteresowanie zdrowym stylem życia, który nie musi oznaczać rezygnowania z przyjemności.
Lody stają się więc częścią sportowej diety — obecne nie tylko w sklepach ze zdrową żywnością, ale w końcu także na półkach supermarketów.
Inspiracje lodowych mistrzów
Na lodowych targach i pokazach mistrzów lodziarstwa coraz częściej pojawiają się smaki inspirowane dietą śródziemnomorską, fermentacją czy kuchnią roślinną. Pojawiają się lody na bazie napojów roślinnych, z dodatkiem warzyw, przypraw, a nawet… kiszonek.
Tik-tok też ma swoje do powiedzenia!
Lody muszą też wyglądać. Klasyczne kulki w rożku odchodzą do lamusa, a ich miejsce zajmują kreatywne formy — kostek, kanapek, mochi z nadzieniem i wielu innych.
Na Instagramie i TikToku królują lody w gradientowych polewach, z brokatem, z galaretką, z posypką typu „crunchy pop”.
Nie chodzi już tylko o smak — liczy się moment otwierania opakowania, sposób ugryzienia i ten pierwszy kadr, który trafia do relacji.
Zajrzyjmy jeszcze do lodziarni
Warto zwrócić uwagę także na powrót do lodziarskiego rzemiosła. Lokalne manufaktury coraz odważniej prezentują autorskie smaki — lody z pieczonego słonecznika, solonego karmelu, mascarpone z czerwonym pieprzem czy ryżu na mleku z cynamonem to tylko niektóre przykłady.
W ramach drugiej edycji Mistrzostw Gelato Poland pojawiły się sorbety jabłkowo-wiśniowe, lody inspirowane kuchnią śródziemnomorską czy słodko-słone eksperymenty. Polacy coraz chętniej próbują nowości — nie boją się zakręconych połączeń, o ile stoją za nimi jakość i historia.
Co na to konsumenci?
Jak pokazują komentarze internautów, Polacy oczekują lodów, które będą nie tylko dobre w smaku, ale też… ciekawe.
„Pistacja tak, ale tylko prawdziwa, nie jakaś sztuczna zielona maź” – pisze jeden z użytkowników Reddita.
Inny dodaje: „Mochi to dla mnie odkrycie sezonu. Trochę jak pierogi na zimno, ale w najlepszym możliwym sensie”.